Bioetycy

NaProTECHNOLOGY® jako dobra medycyna

x. dr hab. Piotr Kieniewicz MICDr hab. Piotr Kieniewicz MIC

Katedra Teologii Życia KUL

 

 

Wstęp

Zazwyczaj, gdy wiedziony potrzebą dokonania rutynowej kontroli stanu zdrowia lub podejrzeniem choroby człowiek przychodzi do lekarza, oczekuje solidnej diagnozy i – jeśli zajdzie taka potrzeba – adekwatnej terapii. Ponadto oczekuje, że będzie potraktowany z szacunkiem.

Wśród rozlicznych dziedzin medycyny jest jedna wyjątkowo specyficzna. Jest nią ginekologia. W swoim obecnym kształcie nazbyt często zdarza się, że praktykujący ją specjaliści jedynie pobieżnie badają – jeżeli w ogóle – swoje pacjentki, a powszechnie ignorując wewnętrzną celowość badanych przez siebie organów, przepisują na niemal wszystkie stany fizjologiczne i schorzenia ten sam środek farmakologiczny: pigułkę antykoncepcyjną.

Współczesny kontekst

Dzisiejsza ginekologia znajduje się w głębokim kryzysie zarówno w odniesieniu do praktyki diagnostycznej, jak i oferty terapeutycznej. W odniesieniu do zauważonych nieprawidłowości proponuje się działania maskujące niepokojące objawy. Samą płodność, będącą sensem istnienia układu rozrodczego poddaje się czasowej lub trwałej supresji, bez oglądania się na – niekiedy bardzo poważne – możliwe skutki uboczne. Te zresztą często się ukrywa lub marginalizuje się ich znaczenie.

Od czasu wprowadzenia Pigułki i in vitro na rynek usług medycznych, ginekologia zatraciła wiele obecnych dotąd umiejętności. Wielu lekarzy nie zna i nie rozumie fizjologii płodności. Wielu w ogóle nie postrzega płodności jako dobra i objawu zdrowia, przynajmniej dopokąd pacjentka nie zacznie skarżyć się na niemożność poczęcia potomstwa. Zapomniane zostały znane dotąd i rozwijane techniki mikrochirurgiczne, które mogłyby pozwolić na wykonywanie operacji praktycznie nie pozostawiających zrostów. Zdając sobie sprawę z powagi oskarżenia należy powiedzieć wprost: dla współczesnej ginekologii odpowiedzią na płodność (i znaczną część innych problemów zdrowotnych kobiet) jest Pigułka antykoncepcyjna. Odpowiedzią zaś na niepłodność – jest zapłodnienie pozaustrojowe.

Pojawienie się in vitro spowodowało koncentrację wysiłków na udoskonaleniu technik sztucznej reprodukcji, kosztem rozwoju metod diagnozujących przyczyny bezpłodności i podejmujących leczenie przyczynowe. Lekarze przestali szukać przyczyn niepłodności i dróg jej przezwyciężenia. Na boku pozostawiono wiedzę o fizjologii ludzkiej prokreacji, oraz dostępne i systematycznie dotąd rozwijane techniki mikrochirurgiczne. Fascynacja technicznymi możliwościami ingerencji w ludzką płodność doprowadziła do zastąpienia służby zdrowiu prokreacyjnemu władzą nad ludzką reprodukcją.

NaProTECHNOLOGY® jako dobra medycyna

„Humanae vitae” było dokumentem absolutnie kluczowym dla powstania NaProTECHNOLOGY®. Z refleksji nad nim zrodziło się dzieło, jakim było powołanie Instytutu Papieża Pawła VI do Studiów nad Ludzką Reprodukcją. W ramach prowadzonych przez lata prac stworzony został Creighton Model FertilityCare SystemTM (CrMS) oraz NaProTECHNOLOGY® jako medyczna i chirurgiczna specjalizacja ginekologiczna, pozwalając na efektywne rozpoznanie i skuteczne leczenie wykrytych nieprawidłowości. Model Creighton jest podstawowym narzędziem diagnostycznym w naprotechnologii, ale służy nade wszystko jako element systemu opieki nad płodnością, a nie tylko jako metoda wykrywania anomalii.

Współczesna nauka pozwala dostrzec, jak skomplikowanym mechanizmem jest ludzkie ciało, a w nim przede wszystkim – układ rozrodczy. Poziom złożoności z jednej strony i precyzji – z drugiej, musi budzić zdumienie i podziw. Współzależność poszczególnych elementów względem siebie jest przez ciało odsłaniana w poszczególnych biomarkerach, pozwalając na precyzyjne rozpoznanie zachodzących zjawisk, a w przypadku zaburzeń i nieprawidłowości – także ich wykrycie.

Wiele z przekazywanych przez biomarkery informacji się pokrywa, wzajemnie się potwierdzając. Hilgers, opracowując Model Creighton zauważył, że wykorzystywanie wielu biomarkerów nie przekłada się na zwiększenie ilości dostępnych informacji, a niekiedy – paradoksalnie – może nawet wprowadzać zamęt. W odniesieniu do zdrowia prokreacyjnego najpewniejszym ze źródeł informacji okazał się objaw śluzowy, ściśle powiązany z bieżącym poziomem hormonów płciowych.

Ponieważ sztuka lekarska domaga się, by na miarę możliwości podejmować próby leczenia przyczynowego (a nie tylko objawowego), usuwając źródło choroby, a nie tylko jej dokuczliwe symptomy, wywiad stanowi jedną z kluczowych form uzyskiwania informacji od pacjenta. Informacje zawarte w kartach są zatem weryfikowane podczas rozmowy i uzupełniane o subiektywne odczucia kobiety. Zebrane informacje są podstawą do podjęcia dalszych działań diagnostycznych, począwszy od dokładnego badania ginekologicznego, po zaawansowane badania z wykorzystaniem nowoczesnej aparatury technicznej.

NaProTECHNOLOGY® wykorzystuje w diagnozie praktycznie wszystkie dostępne techniki i aparaty diagnostyczne, niekiedy wszakże nieco odmiennie je stosując. Badanie ultrasonograficzne i laparoskopowe, badanie drożności jajowodów i nasieniowodów, badania hormonalne – wszystkie te działania są znane i stosowane w medycynie. Różnice zachodzą nade wszystko w sposobie ich przeprowadzenia oraz – co ma niekiedy bardzo poważny wpływ na efektywność – w ukierunkowanej na płodność motywacji. Profil hormonalny wykonywany jest w odniesieniu do całego cyklu, tak aby uzyskać informację o poziomie poszczególnych hormonów w przeciągu całego cyklu, a nie tylko określonego dnia. Także zmiana techniki wykonywania badania laparoskopowego na tzw. laparoskopię bliskiego kontaktu (gdzie ogląd tkanek wykonywany jest z odległości kilku milimetrów) pozwala na znacznie skuteczniejsze wykrycie zmian patologicznych, choć oczywiście dokonuje się to kosztem znacznego wydłużenia czasu badania.

Warto zauważyć, że w naprotechnologii kolejne, bardziej inwazyjne i uciążliwe badania wykonywane są dopiero wtedy, gdy jest to konieczne – na podstawie wskazówek dostarczonych przez analizę zaobserwowanych biomarkerów. Takie „celowane” diagnozowanie znacznie zmniejsza koszty i uciążliwość procesu diagnostycznego. Terapia jest naturalną konsekwencją postawionej diagnozy. W zależności od wykrytej nieprawidłowości może polegać na podawaniu farmaceutyków (antybiotyków, hormonów), albo na działaniach chirurgicznych. Kuracje antybiotykowe stosowane są przy bakteryjnych infekcjach pochwy oraz niekiedy pooperacyjnie w przypadku konieczności. Postępowanie w tym względzie nie odbiega zbytnio od rutynowych działań. Natomiast w odniesieniu do terapii hormonalnej i chirurgicznej, naprotechnologia oferuje zupełnie nowe podejście.

Pierwszą zasadniczą różnicą jest rozróżnienie pomiędzy hormonami (czyli hormonami naturalnymi), a artymonami (czyli hormonami sztucznymi) i wykorzystywanie w terapii wyłącznie tych pierwszych. Hilgers zauważył, że jakkolwiek artymony mają budowę molekularną i działanie podobne do hormonów, jednakże występujące różnice w praktyce uniemożliwiają skuteczne leczenie. Ich działanie może wystarczać do eliminacji niektórych objawów chorobowych, oraz do uzyskiwania efektu antykoncepcyjnego lub abortywnego, jednakże nie nadają się do suplementacji niedoborów hormonów produkowanych przez organizm kobiety. Jeżeli zatem celem terapii ma być przywrócenie prawidłowych mechanizmów w układzie hormonalnym, konieczne jest wykorzystanie substancji naturalnych. Oczywiście, nie muszą one być wytworzone w sposób naturalny, ale ich budowa molekularna musi się pokrywać z budową molekularną hormonów wytworzonych naturalnie.

Nowatorski wkład Hilgersa w chirurgię ginekologiczną polega nade wszystko na przywróceniu zapoznanych technik i umiejętności w korelacji z uzyskaną w procesie diagnostycznym wiedzą na temat natury poszczególnych schorzeń. Tak więc na nowo przywrócona została ginekologii stosowana w mikrochirurgii naczyniowej i neurologii technika szwów nie powodujących zrostów i minimalizujących blizny, technika porzucona po wprowadzeniu na rynek medyczny procedur zapłodnienia pozaustrojowego. Pozwala ona na skuteczne przywrócenie drożności jajowodów i nasieniowodów, bezpieczne operacje na macicy czy usunięcie cyst z jajników bez naruszenia ich funkcjonalności. Hilgers z powodzeniem wykorzystuje laser podczas usuwania mniejszych ognisk endometriozy; większe ogniska są usuwane w tradycyjny sposób. Jednocześnie, nie waha się sięgnąć po techniki starsze, jak szew zamykający szyjkę macicy, mający zapobiegać przedwczesnemu porodowi.

Rola etyki w NaProTECHNOLOGY®

Nie sposób nie zauważyć, że naprotechnologia stanowi próbę powrotu z ginekologią do praktyk dobrej medycyny. Jest rzeczą znamienną, że punktem wyjścia dla Hilgersa była refleksja etyczna, zrodzona na kanwie lektury encykliki „Humanae vitae”. Odczytana w jej kluczu antropologia pozwoliła na wypracowanie relacji lekarz- pacjent, szanującej godność i podmiotowość obojga.

Fundament etyczny NaProTECHNOLOGY® oparty jest o chrześcijańską antropologię, ukazującą człowieka jako wolny i świadomy byt cielesno-duchowy, którego pierwszym powołaniem jest ofiarna miłość. Jedną z dróg realizacji tego powołania jest małżeństwo, w którym mężczyzna i kobieta zaproszeni są, by poprzez dar z siebie stworzyć środowisko otwarte na potomstwo. W tym kontekście zadaniem lekarza jest wesprzeć wysiłki małżonków zmierzające do odpowiedzialnego poczęcia dziecka, bez naruszania jednak ich podmiotowości w tym względzie i zastępowania ich w dziele prokreacji.

Hilgers nie waha się iść pod prąd współczesnym tendencjom. Kieruje się nade wszystko dobrem pacjenta – kobiety, niekiedy już matki: wówczas opieką otacza oboje pacjentów. Ukierunkowanie na płodność i życie jest niezwykle znamiennym wyznacznikiem stworzonej przez niego gałęzi specjalności ginekologicznej. Stosowana terminologia, sposób prowadzenia spotkań przez instruktorów, zalecenia dla lekarzy odnośnie do diagnozy i terapii – wszystkie te elementy łączy klucz prokreacyjny.

NaProTECHNOLOGY® wyrosła z etycznego wyzwania postawionego przez Ojca św. Pawła VI w „Humanae vitae”, wyzwania do ochrony ludzkiej miłości realizowanej w przymierzu małżeńskim. Chociaż w 1968 roku realizacja postawionych przez Papieża zaleceń odnośnie do wykorzystania metod rozpoznania płodności była trudna, gdyż metody te były dalece niedoskonałe i mało znane, Hilgers uwierzył, że to moralne prawo musi być możliwe do zrealizowania. Z tego aktu wiary zrodził się zapał, który zaowocował opracowaniem CrMS, NaProTECHNOLOGY®, a obecnie – ruchem odnowy profesjonalnej i moralnej wśród coraz liczniejszej rzeszy lekarzy różnych specjalności, także ginekologów.

Wysokie standardy etyczne w żaden sposób nie naruszają wymogów profesjonalnej jakości. Jakkolwiek wielu lekarzy jest przekonanych, że ginekologii nie można praktykować bez przepisywania antykoncepcji, bez sterylizacji, aborcji i in vitro, doświadczenie Hilgersa i wciąż rosnącej rzeszy jego uczniów dowodzi, że jest to nieprawda. Co więcej, oferta NaProTECHNOLOGY® pozwala na skuteczną diagnozę i terapię przyczynową schorzeń, wobec których inni lekarze pozostają bezradni, zadowalając się maskowaniem niepokojących objawów przy pomocy tabletek antykoncepcyjnych. Dobra etyka prowadzi do dobrej medycyny – profesjonalnej, kompetentnej i ukierunkowanej na prawdziwe dobro pacjenta.